Krzesło odnowione za pomocą farb kredowych wosków Annie Sloan, przecierane. Nie wiem dokładnie jak stary jest to mebel, prawdopodobnie został wyprodukowany w pierwszej połowie XX wieku, w każdym razie kiedy moi dziadkowie otrzymali w spadku dom, ono już tam było. Na razie nie jest na sprzedaż, ma zbyt wysoką wartość sentymentalną ale na pewno na blogu pojawią się meble w podobnym stylu, które będzie można zakupić.
Moim celem było zachowanie charakteru i "duszy" mebla który ma już za sobą pewną historię. Oczywiście pomalowanie go zwyczajnie na biało nie wchodziło w grę;) Dlatego postanowiłam wypróbować farbę Annie Sloan w kolorze "Old White", która od jakiegoś czasu "zalegała" w szafce. Krzesło przetarłam dosyć mocno, tak aby było dobrze widać ciemny kolor na jaki poprzednio było pomalowane a całość wykończyłam jasnym i ciemnym woskiem. Obecnie pięknie prezentuje się w łazience.
Co do farby, Annie Sloan oczywiście okazała się niezawodna. Krzesło jest tak stare, że trudno stwierdzić co wcześniej było na niego położone, z moich obserwacji wynika że był to ciemny wosk. Pomimo tego farba świetnie się utrwaliła i pięknie przetarła, dając cudowne, kredowe wykończenie. Ciężko określić również rodzaj drzewa z którego zostało wykonane, na pewno było drewno lekkiego rodzaju.
Trochę obawiałam się, że będę żałować tej przeróbki gdyż ciemny, wytarty kolor również miał swój niepowtarzalny charakter (kiedy dokopię się do zdjęć uzupełnię o nie post) i szkoda było się z nim pożegnać - jednak moje obawy zniknęły wraz z położeniem drugiej warstwy farby, która diametralnie zmieniła wygląd krzesła, zamieniając go w stylowy mebel (trochę w stylu shabby chic z lekką domieszką stylu industrialnego).
UPDATE: Zdjęcia krzesła przed 'renowacją':
Uwielbiam takie staromodne krzesła - są mega klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńPięknie spaskudzone, pięknie.....
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńChciałabym takie ale czerwone.
OdpowiedzUsuń